Sunderland-
Arsenal Londyn
Na Stadium of Light broniący się przed spadkiem gospodarze,
podejmowali walczącą o miejsce w czołowej trójce ekipę Kanonierów.
Początek meczu zapowiedział kibicom, że Sunderland jest
gotów do walki o komplet punktów, który pomógłby wydostać się ze strefy
spadkowej. Przeprowadzali szybkie, zgrane ataki jednak Arsenal bronił się bezbłędnie.
Po kwadransie gry widać było znaczną przewagę gości w posiadaniu piłki (25-75
%) co tak naprawdę nie wprowadzało innego obrazu meczu niż mogliśmy się
spodziewać przed jego rozpoczęciem. Drużyna Arsene’a Wengera kreowała długie i
składne ataki pozycyjne, niestety nieskuteczne. Czarne Koty ciągle szukały
swoich szans w kontratakach, równie nieudanych co akcje gości. W końcówce
pierwszej połowy doszło do dwóch kontrowersyjnych sytuacji. Pierwsza z nich
miała miejsce w polu karnym gości, gdzie Jermain Defoe uderzył piłkę z woleja,
ta trafiła prosto w rękę Pera Mertesackera, lecz sędzia tego spotkania Mike
Dean nakazał kontynuować akcję, ku oburzeniu widzów. Niecałe 4 minuty później do
identycznej sceny dochodzi po drugiej stronie boiska, strzał Alexa Iwobiego
ręką blokuje DeAndre Yedlin, tutaj sędzia również milczał.
Druga połowa zaczęła się od kilku groźnych ataków
Sunderlandu, lecz w bramce gości wszystko pewnie bronił Petr Cech. Obie ekipy
wzajemnie wymieniały ciosy, bliżej strzelenia gola byli gospodarze, którzy za
sprawą Defoe mogli przynajmniej raz ustalić wynik spotkania. Na uwagę zasługuje
powrót Jacka Wilshere’a, który powrócił do gry po długiej kontuzji i będzie walczył
o zapewnienie sobie miejsca w składzie reprezentacji Anglii na Euro 2016.Sunderland
zdobywając 1 punkt wydostaje się ze strefy spadkowej i aktualnie zajmuje 17
pozycje, Arsenal zrównał się ilością zdobytych oczek z Manchesterem City,
jednak nadal pozostaje na 4 miejscu.
Sunderland-Arsenal Londyn
0:0
Widzów: 45420
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz